Bańka - Pies przyjaciel - nie zabawka!

Dzisiaj troszkę o innej tematyce :). Bańka tak bardzo chciała się podzielić z Wami swoją historią i powiedzieć coś bardzo ważnego.

Cześć moi kochani!
Zacznę od początku. Mam na imię Bańka, urodziłam się 27.02.2015 roku w Kielnie. Przez pierwsze tygodnie spędziłam z moją mamą i moim rodzeństwem w budzie na podwórku.
Moja Pani, gdy wzięła mnie do domu miałam 6 tygodni, już sama jadłam :).

Na początku nie mogłam się przyzwyczaić do nowego domku... takie wszystko inne i inaczej pachniało. Pierwszą noc spędziłam ze swoją mamą w jej łóżeczku :).

Było tak fajnie miło i cieplutko. Byłam tak mała, że na łóżku musiały być wszędzie poduszki, bym nie spadła. Ale ja sama znalazłam jeden sposób by samodzielnie się dostać na łóżko ! Otóż to ! Obok łóżka mojej pani był gruby koc i najpierw wskoczyłam na niego a potem na łóżeczko :3 nie zawsze mi się to udawało, czasem byłam tak zmęczona, że zasypiałam właśnie na takim kocu. Ale potem za pomocą teleportacji  znalazłam na łóżku. Po prostu zasypiałam na kocu a budziłam się w łóżku.

Niesamowite !

Byłam tez u weterynarza na szczepieniach i na ważeniu. Na początku ważyłam niecałe 3 kg. Dostałam także moją książeczkę szczeniaka z Royal Canin, gdzie zapisywane są wszystkie rzeczy i wiadomości dla opiekunów małego szczeniaczka.

 Z czasem nauczyłam się trzymać swoje potrzeby, aż do wyjścia na dwór. Wtedy to cała trawa była moja, skakałam, biegałam. A jak nikt nie zauważył to przemycałam swoje zabawki na dwór, by mogły się bawić ze mną ! Moi właściciele biegali i biegają razem ze mną i rzucają mi piłkę :)

Zdarzyły mi się też nieprzyjemne sytuacje... nie wytrzymałam siusiu... ale też wydrapałam dziury w podłodze. Ja tak bardzo uwielbiam kopać ! Wszyscy to wiedzą i na dworze mi pozwalają. Ja tak bardzo chciałam kopać, że niestety podłoga trochę ucierpiała...

Bardzo kocham swoich właścicieli, oni mnie też. Kupują mi smakołyki, troszczą się o mnie a najważniejsze - czasem mogę spać z nimi w łóżku. Wcześniej zabierałam sobie poduszkę mojej pani, a teraz mam swoją własną poduszkę z foką i zabieram ją wtedy ze sobą. Czasem zdarza mi się chrapać, wszyscy chrapią..

Bardzo lubię słychać muzyki.  Niedawno z moją panią słuchałyśmy razem konkursu Chopinowskiego. Pamiętam tylko fortepian i fortepian. Jakbym się wyłączyła i widziała tylko instrumenty. Tak samo było, gdy oglądałyśmy koncert noworoczny z Berlina. Poza tym baaaardzo lubię telewizję, najbardziej to Animal Planet oraz piłkę z reklamy TVN :D.

Jak opiekować się szczeniakiem?
- dać mu miłość
- karmić odpowiednio - karma sucha i mokra, na początku sucha namoczona w wodzie
- sprawdzać nosek, czy jest zimny i mokry
- wychodzić na spacery

- bawić się nim, należy pamiętać, że szczeniaczki jak małe dzieci szybko się męczą i zasypiają jak popadnie 

- być dla nich przyjacielem

- pamiętać o wizytach u weterynarza, odrobaczać, szczepić i kąpać


Jestem bardzo szczęśliwa, że tam takich właścicieli. Wiem, że nigdy mnie nie zostawią. Ale wiem, że są i tacy, którzy biorą tylko pieska na miesiąc, rok i porzucają, albo oddają do schroniska. Tam na pewno jest im smutno i czują się samotne. Niektóre zwierzęta są tam nawet całe swoje życie ! Nie mogę sobie tego wyobrazić :(. A teraz jest długi weekend majowy i zbliżają się wakacje...znów zwierzątka nie będą miały domu ! Ja się czuje jak członek rodziny i nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby mnie zostawić. Ja też mam uczucia i bardzo ich kocham! A rodziny się nie zostawia i nie odkochuje się z dnia na dzień ! Proszę Was! Nie porzucajcie swoich członków rodziny!

                                                                                             Bańka